czwartek, 6 grudnia 2012

widoki

Dobry wieczór kochani! :)
To znowu ja ! :)
No i nastała ta chwila, że bieg mnie zmęczył. Jeszcze do niedawna życie, w którym nie ma czasu na chwilę oddechu było dla mnie frajdą i odnalezioną egzystencją. Jednak teraz jestem tym zmęczona. Nie wiem czy to wina pogody czy mojego stanu zdrowia ( tak, znów jestem chora). Z miłą chęcią wróciłam do rodzinnej miejscowości , gdzie życie płynie wolniej. Nie musiałam czekać na czerwonym świetne, pilnować rozkładu jazdy, czy planować wyjście na zakupy jak jakąś operację logistyczną :D W Gdańsku, czas mojej podróży do szkoły wynosi co najmniej 40 min samym tramwajem co często wydłuża się do godziny. Lecz ostatnio ZTM przeszło same siebie. 45 min opóźnienia tramwaju! I jak tu nie być złym? Ja to tylko chciałam pojechać do domu się zrelaksować, a co dopiero ma powiedzieć człowiek  gdy jest umówiony na konkretną godzinę... Tramwaj hmm... słyszał wiele niezwykłych historii i wiele sam widział. Na prawdę już mnie nic w życiu nie zdziwi. Coś co kiedyś myślałam dotyczyło innego świata, zawsze tak na prawdę było obok mnie. Tak więc postawiam sobie nowy cel, tak by nie zginąć w tym "wielkim" świecie. By nie zatracić siebie a zarazem nie popaść w egoizm. Obserwując otaczający mnie świat i ludzi czasami mam chęć uciec jak najdalej od tego egoizmu, zapatrzenia w siebie i swoje sprawy. Nie mówię, że wszyscy tacy są. Czy szufladkować ci tacy ci tacy. Ale niestety przeważają "czarne moce" i totalny wyścig szczurów.


Na koniec taka o piosenka o miejskich perypetiach :)
Dobranoc! :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz