poniedziałek, 31 stycznia 2011

"O niebo lepiej"

Dzisiaj zaczęłam dzień od wylegiwania się w wannie oczywiście nie mogło się to odbyć bez muzyki :) Tak na mojej play liście pojawił się utwór "O niebo lepiej" Mietka Szcześniaka a wraz z nim wróciły wszystkie wspomnienia z wakacji z warsztatów w Mrągowie i festiwali. Ta piosenka zmieniła wszystko.

 Zacznę od tego, że cały wyjazd do Mrągowa czyli festiwal jeden i drugi potem warsztaty z p. Mieczysławem uważam za przygodę życia oraz za przełom dla mnie samej. Przed tym wyjazdem śpiewałam bo sprawiało mi to przyjemność ale do końca nie wiedziałam czy idę dobrą drogą. Stawiałam sobie wiele pytań. Czy śpiew to coś dla mnie? Jeśli śpiew jest dla mnie to w jaki sposób mam się tym zajmować? Czy to co robię nie jest stratą czasu ? Na te i inne pytania odpowiedziały mi całe warsztaty i p. Szcześniak. Gdy drugiego dnia uczyliśmy się chórków do tej piosenki piorun mnie trzasnął. Muzyki nie słyszałam tak jak zawsze tylko tam głębiej coś mi grało. A słowa "śpiewasz głową i sercem i to Tobie ma sprawiać ogromną radość a wtedy to poczujesz" dotarły do mnie jak fala tsunami. Od tego momentu pochłaniałam całą wiedzę ile się tylko dało. Słowa, muzykę to wszystko było na wyciągnięcie ręki, tuż przede mną.
-zdjęcie z próby:) p.Mieczysław i p.Mariusz
 Za parę dni był koncert w Miejskim Ośrodku Kultury w Mrągowie. Panowała taka rodzinna atmosfera, było cudownie. Na koniec z p. Mietkiem wykonaliśmy trzy piosenki w tym właśnie "O niebo lepiej" to było przeżycie fenomenalne. Ja i te 50 osób i p. Mariusz nasz prowadzący i p. Mietek .
 Po prostu na scenie się kurzyło. Kiedyś takie coś było tylko możliwe w moich snach a w tamtym momencie stało się prawdziwe. Baterie hormonów szczęścia były przeładowane:) 



Następne dni to próby do Festiwalu Kultury Kresowej .  Nad wszystkim kontrolę sprawowała pani Agata Dowhań do dopracowania były głosy, rozmieszczenie wszystkiego, zachowanie na scenie no i stroje. Piosenki są cudowne o czym zaraz sami się przekonacie.

 Na festiwalu wyraźnie była wyczuwalna ta cała magia. Uważam że amfiteatr jest cudownym miejscem właśnie do takich widowisk. Kto by pomyślał, że jeszcze 2 lata wcześniej byłam w tym miejscu na wycieczce klasowej a teraz występowałam właśnie na tej scenie. To wszystko było jak sen. 






Po Festiwalu Kultury Kresowej nastał powrót do domu. Tak od tego momentu piosenka "O niebo lepiej " stała się początkiem czegoś nowego w moim życiu . Słowa:
 "Kochaj tak, jakby cię nigdy nikt nie zranił a tańcz tak jakby nikt nie patrzył, śmiej się tak jak tylko dzieci śmieją się . Żyj tak jakby tu było niebo"  stały się moim mottem życiowym . Wiem, że śpiewanie to droga dla mnie. Tak po prostu czuje moje serce. Wiem jaką muzykę chcę robić i w jaki sposób. Fakt, że byłam na tych warsztatach jest dla mnie darem od losu i od Boga. Dziękuję !!!:)


       

Zdjęcia z dziewczynami z pokoju i z próby generalnej:)


A wy, czy macie taką piosenkę, która stała się mottem Waszego życia albo je wywróciła do góry nogami? A może jest jakaś piosenka, która się wiąże z ważnym wydarzeniem w Waszym życiu? Czekam na Wasze historie :):*

Pozdrawiam :)

niedziela, 30 stycznia 2011

Stare ale najlepsze.

Dzień dobry !!!!!! :)

Tyle chciałabym tu napisać, tyle poruszyć tematów ale dni i noce za krótkie i nie chciałabym Was zanudzić:)  Jedynie mam nadzieję, że z dnia na dzień uda mi się wszystko zrealizować i niczego nie pominę i o niczym nie zapomnę. Takie już kobiety są, mają tysiąc myśli na sekundę i weź to ogarnij :))

Dzisiejszym tematem mojej notki są stare piosenki. Kocham stare piosenki, jest w nich jakaś magia. Może i jestem staroświecka . Nawet  możliwe, że jest to ucieczka w inny świat lecz działa na mnie on jak magnes. Słucham dużo radia i wiele utworów wpadnie mi w ucho. Niestety fascynacja tymi utworami trwa maksymalnie tydzień. Inaczej jest natomiast ze starszymi piosenkami. Ktoś mi np puści piosenkę zaraz wpadnie mi w ucho , przychodzę do domu i słucham, słucham i słucham... Gdy wracam zmęczona po całym dniu pierwszą rzeczą jaką robię jest włączenie komputera i puszczenie muzyki z końcówki lat 80. To jest totalny relaks dla ucha, ciała i ducha .Słucham takich utworów jak: " Brzydcy" , "Za szybą" Grażyny Łobaszewskiej albo "Byłaś serca biciem" nieżyjącego Andrzeja Zauchy . Oczywiście na mojej super liście są też utwory z lat  90 lub już z roku 2003 z repertuaru  Kayah . "Testosteron" i "Supermenka" to dla mnie podstawa działania;)


 


Czasami mam wrażenie, że większość dzisiejszych otworów (w radio) jest tworzona dla zarobku a nie dla własnej przyjemności czy pasji . Szkic dobrego w dzisiejszych czasach hitu to:  muzyka wpadająca w ucho, tekst prosty często powtarzający się tak by słuchacz za 10 razem coś zapamiętał z tej piosenki . Może i piosenka z tekstem utkwi Ci się w głowie ale po krótkim czasie zapomnisz o  jej istnieniu.Czyż tak nie jest? Stare piosenki nawet bym nazwała ponadczasowymi, ponieważ tak jak było w moim przypadku nie mogłam mieć kontaktu z p. Andrzejem gdyż kiedy się urodziłam już nie żył a jednak jego słowa i muzyka zawarta w piosenkach dotarła do mnie i bez problemu ją rozumiem.

A Wy lubicie starsze piosenki ? Czujecie w nich tę magię ? Nie bójcie się i klikajcie w klawiaturkę :)

Czekam :) Do usłyszenia ;)

sobota, 29 stycznia 2011

Do czego znowu mnie namawiasz...

Czy kiedykolwiek mieliście takie sny, że wyraźnie słyszeliście jakąś piosenkę, która ciągnęła się przez cały sen?:) Tak mi się zdarzyło dzisiejszej nocy, przyznam się to  nie był pierwszy raz. Może to wynika z mojego uzależnienia od muzyki hmm.. Dobra wracam do tego snu :) Przez całą noc "słuchałam" piosenki "Do czego znowu mnie namawiasz", wstałam rano i zaczęłam sobie nucić "Do czego znowu mnie namawiasz... dlaczego kusisz mnie..."



Zapraszam do posłuchania :) muzyka wpadająca w ucho ^^ Na klipie wyżej niestety mało co słychać gitarowe wejście które nadaje fajnego brzmienia całej piosence. Na szczęście np. na wrzuta.pl już jest bardzo dobrze słyszalne :)

Postanowiłam, że dzisiaj podzielę się z Wami moją  interpretacją tekstu właśnie tej piosenki :)
Myślę, że ta piosenka opowiada o związku, nawet powiedziałabym że toksycznym . Kobieta jest zakochana w mężczyźnie ale w ich związku nie dzieje się najlepiej. Najprawdopodobniej on ją krzywdzi, może nawet i bije albo w inny sposób się znęca. Wiele razy ona chciała odejść, zakończyć ten związek ale nie  potrafi. Jego  miłe słówka i chodź najmniejszy czuły gest sprawiają, że ona kolejny raz mu ulega i tkwi w tym toksycznym byciu razem. Kobieta jest świadoma, że kochany ma nad nią władzę i nią manipuluje ale przez miłość jaką ona go obdarzyła nie potrafi  zerwać z tymi kajdanami.Piosenka jest opisem walki kobiety miedzy swoimi uczuciami a rozsądkiem.

Tak więc wyglądają moje przemyślenia dotyczące tej piosenki.

 A Wy czy się zastanawiacie jaki jest przekaz albo historia zawarta w danej piosence? Może całkiem inaczej byście zinterpretowali? Czekam na Wasze historie, przemyślenia :)

 pozdrawiam :)

Przemawiajmy !:)

Bardzo mi miło, że jednak ktoś odwiedza mojego bloga i jest kilku śmiałków co nawet odważą się przemówić. Wielu z Was oglądających wyraża swoje opinie bezpośrednio do mnie np. na gg bojąc się: "a popsuje te komentarze" albo "mój komentarz nie pasuje do tych co są". Proszę Was nie myślcie tak :) Każdy komentarz jest dla mnie ważny i te miłe i te gdy krytykujecie :) Każda opinia jest wskazana :) Zadając Wam pytanie w notce liczę na odpowiedź, ponieważ chcę poznać Wasze zdanie :)

Apeluję do wszystkich odwiedzających: NIE BÓJCIE SIĘ PRZEMÓWIĆ nie jest to takie trudne:):*



Wczoraj zachwycałam się słońcem, że postanowiłam je dorwać gdy będzie zachodziło za horyzont :) Wyżej efekt moich polowań :)  

Już niebawem muzyczny post :) Pozdrawiam :)


piątek, 28 stycznia 2011

słońce!!!! :)

Dzisiaj dosyć późno wstałam, nie planowałam za szybko opuszczać mojego łoża. W łóżku było milutko i cieplutko miałam tak spędzić dzień do wieczora. Jednak moje plany nie doszły do skutku, promienie słoneczne dorwały mnie. Po mimo tego śniegu i mrozu słońce wyraźnie mi sugerowało że jest lato :) Jednak szybko wróciłam do rzeczywistości gdyż spojrzałam na telefon który pokazał mi datę 28 stycznia. Moje marzenia o wakacjach prysły jak bańka mydlana ale nie ma co narzekać jest słońce a poziom moich hormonów szczęścia  bardzo wysoko się podniósł.


Przez ten nadmiar promieni słonecznych przypomniały mi się wakacje , to było zaledwie pół roku temu a wydaje się wiecznością. Tak po krótkim namyśle stwierdziłam, że tylko jedna piosenka mi się kojarzy z letnią porą. Wszędzie gdzie tylko byłam słyszałam w radio lub mijający mnie ludzie nucili hit zespołu Volver-"Volveremos".


Tak naprawdę gdy myślę co było w  wakacje 2010 to pierwszą myślą jest ta piosenka. Piosenka ta zapewne powstała z myślą o wakacjach, o wakacyjnych miłościach i znajomościach. Jednak należało by się zastanowić czy zespół Volver nie jest przypadkiem zespołem "jednej piosenki"? Czas urlopów i przerwy letniej od szkoły minął a my w radio czy w innych środkach przekazu nie słyszymy żadnej nowej piosenki tego właśnie zespołu. Podejrzewam, że wielu z Was zna zapewne jeszcze piosenkę "Chcę" ale czy stała się ona hitem? Raczej nie, bynajmniej dla mnie :)  A może zespół Volver to zespół sezonowy i znów powróci na wakacje by zaskoczyć nas wakacyjnym hitem? 

A Wy co myślicie na temat zespołu Volver ? czy minione wakacje kojarzą Wam się z ich hitem ? A może całkiem inne piosenki są symbolem Waszych wakacji 2010? Czekam z niecierpliwością na Wasze odpowiedzi :) Pozdrawiam :)

czwartek, 27 stycznia 2011

Początek :)


Jak każdy z Was dobrze wie najtrudniejsze są początki. Czy to początek szkoły czy pracy. A teraz zaczął się początek istnienia mojego bloga. Po kilku minutach od założenia bloga na blogspot.com ogarnęło mnie zdziwienie. Nie spodziewałam się, że to będzie takie łatwe w obsłudze. Wcześniej miałam blogi na onet.pl i na bloog.pl ale naprawdę tu jest o wiele łatwiej posługiwać się i bawić :)

Może na samym początku nie powinnam wszystkiego mówić o tematyce bloga ale zdradzę kawałek rąbka tajemnicy. Moje całe życie jest związane z muzyką, ona towarzyszy mi każdego dnia. Po części będzie to mój muzyczny pamiętnik, będziecie mogli tu znaleźć dużo na temat moich własnych interpretacji muzyki jaka jest puszczana w radio , TV  lub której słucham na codzień. Zapewne pojawi się wiele rzeczy dotyczących mojej "działalności" muzycznej. Czyli co się dzieję z poszczególnymi zespołami i ze mną samą :) To są moje takie małe plany a co z tego wyjdzie to się przekonamy już niebawem :) Wszystko może się zdarzyć i zmienić :) 

Pozdrawiam i mam nadzieję, że to pierwsze ale nieostatnie nasze spotkanie :)