wtorek, 29 marca 2011

GOSPELOWO cz. 1

Hej kochani :) Przepraszam Was za moją długą nieobecność. Powrót do szkoły, masa sprawdzianów do nadrobienia, obowiązki szkolne, nagranie na konkurs i w końcu WARSZTATY GOSPEL. To wszystko sprawiło, że nie mogłam tutaj do Was napisać.

WARSZTATY GOSPEL to coś najpiękniejszego co mogło mi się trafić w życiu. Dwa cudowne dni, których nawet pod groźbą pozbawienia mnie życia nie zaliczę do nieudanych i straconych.  Było nas 141 osób. Brian w dwa dni dokonał cudu ! Stworzył z nas zespół GOSPEL z krwi i kości i co najważniejsze z duszą ! Brian to absolutny profesjonalista, również nie mogę tutaj zapomnieć o cudownym instrumentarium których też tak należy określić. Cudowna muzyka jest dopełnieniem tych wszystkich piosenek. A panowie muzycy są osobami na właściwym miejscu :) Głos Briana jest magiczny. Co on z nim robi!! Ach... aż ma się gęsią skórę. Dotyka on nawet najtwardszego serca. Słuchanie głosu tego cudownego człowieka jak dla mnie jest już wielkim wyróżnieniem i zaszczytem. W jeden dzień nauczył nas 9 piosenek w dodatku w trzech głosach. Ach jakie jest brzmienie tego . Aż na chwilę zatrzymuje się czas. Sami posłuchajcie.:





Brian dodatku jest wspaniałą osobą , która zaraża radością , optymizmem. Na chwilę zatrzymuję się czas. Jak by się żyło w innym świecie. Te warsztaty pozwoliły mi podjąć bardzo ważną decyzję, której nie zdołałam podjąć od chyba 2 miesięcy. Już wiem czego chcę, co jest dla mnie ważne. Na chwile się zatraciłam ale wiem , że to było mi pisane tam być. Wszystkie miłe i nie miłe sytuacje miały mnie doprowadzić do tego miejsca i spotkać tych ludzi :*

Wszystkich śpiewających i nie tylko zapraszam do uczestniczenia w takich wariacjach! :) Spróbujcie swoich sił w zespole gospel, wybierzcie się na warsztaty lub chociaż koncert. Od pierwszej chwili się w tym zakochacie.

Tych dwóch dni na pewno nie zapomnę do końca życia. !!


"I can look throughout this world and yet I know (I won't find)
I can search eternity and I'm sure, ( I won't find)

Nobody like, nobody like You Lord, You Lord
Nobody like, there is nobody like You Lord, You Lord

No one loves me like You do
I'm for sure this is so true" - Fred Hammond

Trzymajcie się cieplutko :* Wiosna idzie wielkimi krokami :) 

poniedziałek, 21 marca 2011

Wierzę w nas...

Hejo :)
Nastał dziś piękny pierwszy wiosenny dzionek. Dzisiaj noc równa z dniem :) Od teraz dzień co raz dłuższy^^ "uwielbiam to" :D Niestety nie mogłam skorzystać z tego cudownego wiosennego powietrza :( Dalej moja przyjaźń z łóżkiem trwa. Najbardziej wkurzające było, że taka piękna pogoda a ja gniję w domu. Ach... ale niedługo wszystko nadrobię :)

Co do ostatniej zagadki to przyjęłam dwie rzeczy łączące te piosenki. Na pewno by się znalazło ich więcej. Odpowiedź brzmi ........ : fortepian i historia opowiadająca o nieszczęśliwej miłości.

Niestety mój stan zdrowia nie jest za dobry ale walczę. W ruch poszły ostateczne środki walki. Także mam nadzieję , że już w sobotę będę zdrowa jak ryba i pojadę na warsztaty.
Dzisiaj korzystając z chwilki wolnego czasu poszperałam trochę w internecie i natrafiłam na teledysk "Wierzę w nas" Kukulskiej & Dąbrówki. Od małego dziecka jestem fanką Natalii. Jak spojrzę do pamiętnika który prowadziłam w wieku 6 albo 7 lat pod rubryką IDOL właśnie wpisana jest Natalia Kukulska. Wracając do piosenki to pochodzi ona z płyty Comix. Ten utwór najbardziej mi się spodobał z piosenek z nowej płyty. Od razu w nim się zakochałam. Nakładałam słuchawki, zamykałam oczy i byłam w innym świecie.


Taka podekscytowana kliknęłam play i z każdą sekundą obejrzanego teledysku podekscytowanie spadało. Naprawdę rozczarowałam się teledyskiem. Za bardzo go nie rozumiem, może dlatego, że wszystko jest podane na tacy. Może nic nie trzeba rozumieć? Ten teledysk całkiem inaczej sobie wyobrażałam. W oko wpada śliczna sukienka i makijaż, jak najbardziej na plus :)

Jakie jest Wasze zdanie? Co myślicie na temat tej piosenki i teledysku? Co fajniejsze piosenka czy teledysk? Jakie przesłanie ma ten teledysk? Czekam na Wasze komentarze :) Jestem bardzo ciekawa co o tym myślicie.

Pozdrawiam :*

EDIT : Liczba wyświetleń bloga od początku jego powstania przekroczyła 2000 ^^! Dziękuję :*

sobota, 19 marca 2011

top lista:)

Dzień dobry ! :)
Troszkę niezbyt dobry dzień, gdyż słoneczka nie ma, wczoraj za moim oknem nawet padał śnieg :( ale pamiętajcie ! Zawsze mogło by być gorzej :) W poniedziałek pierwszy dzień wiosny, także mam nadzieję, że Marzanna weźmie ze sobą tą całą zimę:)

Ostatnio słuchałam radia i napotkałam na trzy piosenki wobec których nie da się obojętnie przejść obok. Każda w jakiś sposób się wyróżnia. Myślę, że wynika to z wyjątkowych głosów, nawet można określić , że dla nich charakterystycznych. Posłuchajcie sami.:)





W teledyskach podoba mi się, że nie ma żadnych roznegliżowanych pań i panów. Fajne również jest, że w tych klipach jest zawarta jakaś sensowna historia:)

Jak Wam podobają się te piosenki? Czy któraś albo któryś teledysk przykuł Waszą uwagę ? :)

UWAGA! Te piosenki mają cechę wspólną, rzecz, która je łączy :) Jestem ciekawa czy zgadniecie :) Także czekam na Wasze pomysły i odpowiedzi :)

P.S nie chodzi tu o to, że są to piosenki anglojęzyczne :)
Do usłyszenia ;*

piątek, 18 marca 2011

hip-hopowy pojedynek

Jeden z moich czytelników, którego gorąco pozdrawiam w tym miejscu :) zwrócił się do mnie z prośbą o interpretację dwóch utworów hip-hopowych i o moje zdanie na temat hip-hopu. Hm.. Lubię wyzwania, gdyż ten temat w pewnym sensie jest dla mnie wyzwaniem. Na co dzień słucham małej ilości tej muzyki ale nie zaprzeczam, słucham takiego gatunku :)

Jeśli chodzi o hip-hop to kojarzy mi się ze spodniami z niskim krokiem i  wielgachną bluzą :) Muzyka jak dla mnie wywodzi się z ulicy i opowiada o życiu człowieka który ma bliski kontakt z "ulicą". Na pewno w tekstach tego gatunku nie ma owijania w bawełnę wszystko jest szczere aż do bólu . Osoby, które zajmują się tym rodzajem muzyki muszą mieć fenomenalną dykcję :) Co mnie denerwuje w hip-hopie? Chyba częste naużywanie, podkreślam naużywanie "łaciny", które świetnie można zastąpić polskim słownictwem :P Plusem tego gatunku jest sensowność słów. Ważne są słowa i ważny jest przekaz jaki one niosą.

Teraz przejdę do poszczególnych utworów, które nadesłał czytelnik.


 Tytuł odnosi się do ludzi , którzy wiele mówią mało robią. Piosenka opowiada również o tym, że w tej ulewie słów ludzkich gdzieś ginie prawda, wszelkie morale i wartości. Przez tekst przewija się dosyć spory opis twórców. Opisujący to co dla nich jest ważne, mówią o swoim spojrzeniu na świat. Podoba mi się jak dostrzegają (i widzę, że to ich porusza,) w jakie śmieci się ludzie pakują, co w dzisiejszym świeci sie dzieje. Choroby, problemy domowe, miłosne przez to wszystko powstaje ucieczka do nałogów. Ludzie nie chcą sie przyznać do tego zła, które sami czynią. Jednak autorzy tekstu w tych tytułowych paruset słowach chcą o niej opowiedzieć. Natchnęła ich do tego ulica. Uważają, że właśnie wyjście na przeciw miastu możesz poznać jego prawdziwą twarz. W trzeciej zwrotce udzielane są rady. Jak żyć z tymi błędami popełnionymi w życiu. Nie da sie wyczyścić zapisanej kartki lecz można ją trochę wybielić. Opowiada również o dążeniu do celu,  który jedynie przez trud i pracę można osiągnąć. Jest świadomy, że może być strasznie ciężko ale przez to jest większa satysfakcja. Po posłuchaniu tej piosenki i wsłuchaniu się w słowa uważam, że tytułowe "Paręset słów" to jest znak i rada od tych, że chłopaków, aby wykorzystać te słowa do czegoś pożytecznego na pewno nie do kłamstw, oszczerstw i krętactw. To dotyczy wszystkich nie zważając na kolor skóry czy wiarę.

Tekst bardzo fajny z mocnym przesłaniem jednak muzyka bez szału :)



Moją wypowiedź o tej piosence zacznę od muzyki. Bardzo mi sie podoba ten wschodni akcent, naprawdę sprawia, że przykuwa uwagę człowieka ale również wyróżnia ten utwór od innych:) Jak dla mnie ogromny plus kawałka !
Teraz przejdę do tekstu. Ciągłe wyrażenie "ile jeszcze" podkreśla to ile rzeczy można wyliczyć, które mają wpływ na życie człowieka. Jak każdy z nas wie nic nie jest za darmo za wszystko trzeba zapłacić lub na to zapracować  i ten tekst idealnie pokazuję że życie to ciągła praca, ciągła droga do czegoś. Coś musisz zrobić, żeby coś potem było. Te dążenie zabiera nam kolejne dni. Można zadać sobie nawet pytanie czy to tak ma wyglądać życie, na ciągłej pogoni? Czy to nie jest Syzyfowa praca? "Ile jeszcze" budzi w mojej głowie myśl, że autor tekstu uważa człowieka majacego wciąż niedosyt żądającego wciąż więcej i więcej, niewidzącego umiaru. Ludzie szukają , nie , lepsze słowo to sprawdzają gdzie jest ta najwyższa granica. Na ile mogą sobie pozwolić. Słowa "Nim odkupisz własne winy ile jeszcze minie dni" nasuwają wniosek, że życie zbłądzonego człowieka może być w pewnym sensie czyśćcem. Oczyszczeniem, które sprawi , że odzyska on szacunek ludzi i wszystko to co stracił przez swoje błędy.

Jeśli porównać te dwa utwory jak dla mnie wygrywa utwór "Ile dni". Ciekawa muzyka i ta tajemniczość i nakłonienie do refleksji zawarte w tekście jak najbardziej mnie przekonują do siebie :)

Drodzy czytelnicy, a co Wy sądzicie o hip-hopie? Jakie jest Wasze zdanie na temat tych utworów Kto według Was wygrał ten pojedynek? Zapraszam do pisania :)

Pozdrawiam, Karoluus :*

przegląd uczestników...

Witam to znowu ja :)
Z powodu dużej liczby wolnego czasu , gdyż dostałam antybiotyk i cały czas leże w łóżku, postanowiłam Wam dzisiaj pokazać uczestników programu X-Factor, którzy zrobili na mnie ogromne wrażenie:)

Jakub Nycz:) Na filmiku wydaje się przemiłą osobą. Widać, że jeszcze nieoswojony z kamerami. Taki lekki strach w jego wydaniu jest uroczy :) Natomiast piosenka jaką wykonał jest wpadająca w ucho, porywa nawet drewno. Jego wokal i to co robi z głosem widać bawi się tym. Fajnie Kuba Wojewódzki o nim powiedział "Już niedługo Twoja planeta będzie bardzo znana" :D oj będzie, będzie:) Na pewno dla wielu osób ta osoba utkwi w pamięci.

Kamil Czostkiewicz -  rozwalił mnie tym tekstem "nie chciałem być sam na scenie, więc zabrałem przyjaciół" :) fajnie wyszedł ze stresującej sytuacji. Lekko się przeraziłam gdy w wejściu mówił o tym, że uwielbia śpiewać na karaoke. No ale jak już zaczął śpiewać to koleś rozłożył na łopatki szczególnie taką lekkością śpiewania ciężkich momentów.

Łukasz Zimończyk- który zrobił na mnie wrażenie niezwykłą i dojrzałą barwą głosu. Skubany ma tylko 16 lat. Sami posłuchajcie, zamknijcie oczy a w wyobraźni pojawia się co najmniej 25-latek otwórzcie oczy a tu taki młodzieniec :P Magia co :) 


Jestem zasmucona z tego powodu, że we wszystkich programach przeważają piosenki angielskie. Wyjątki śpiewają piosenki polskie. Czy nasze rodowite utwory są nic nie warte?! Są warte i to bardzo dużo ale jak to mówią eksperci piosenki polskiego są trudne pod tym względem, że do nich trzeba mieć świetną dykcję a w języku angielskim łatwiej się śpiewa. Mam nadzieję, że niedługo posłuchamy jakiś dobrych POLSKICH piosenek :)

A Wy co sądzicie o powyższych uczestnikach? Który z nich zrobił na Was ogromne wrażenie , a może ktoś całkiem inny? Jakie jest Wasze zdanie dotyczące piosenek angielskich ? Jest ich zbyt dużo? Są łatwiejsze niż piosenki polskie? Ostatnie moje pytanie : Czy piosenki polskie są nic nie warte?

Czekam na Wasze odpowiedzi:) i do usłyszenia już niebawem :*

czwartek, 17 marca 2011

Moda na śpiewanie?

Witajcie:) Z tego względu, że mam odpoczywać, więc postanowiłam napisać do Was:)

Jak sami zauważyliście Polskę ogarnęła moda na śpiewanie. Ramówki takich stacji jak TVP 2 , Polsat i TVN promują programy gdzie uczestnicy śpiewają. Skąd ten szał?! Przecież jeszcze nie dawno nie było o tym mowy. Od ostatniego programu Idol minęło ponad 5 lat. Po drodze był mało rozsławiony program "Śpiewaj i walcz" czy też "Fabryka gwiazd" które się okazały klapą. A tu proszę bardzo trzy programy prawie w jednym czasie i jest na to wzięcie. Czyżby zmieniło się nastawienie Polaków  do śpiewu? Nie mam pojęcia  z czego wynika ta fascynacja. Mimo to się cieszę, że takie programy są, gdyż po prostu śpiewanie mnie interesuje.
Pamiętam jako 7 letnia dziewczynka oglądałam "Idola" i pytałam się dlaczego nie mam 16 lat? Czy jak skończę te 16 lat będą takie programy?  Bardzo chciałam stanąć przed jury i spróbować sił. Dziś mam trochę więcej niż te 16 lat i w końcu spełniłam swoje dziecięce marzenie :) Byłam na castingu do jednego z tych programów dokładnie X-Factor. Jednak nie o tym chciałam pisać :)


TVP 2 proponuje nam program "Bitwa na głosy". Szczerze mówiąc bardzo zaciekawił mnie scenariusz tego programu i tak obejrzałam dwa odcinki czyli wszystkie, które do tych czas były. Może również powodem oglądania tego jest fakt, że mogę zobaczyć jak radzą sobie w roli nauczyciela szanowani przeze mnie wykonawcy:  Urszula Dudziak, Natasza Urbańska, Maciek Miecznikowski, Halina Mlynkova oraz Krzysztof Cugowski. Naprawdę w programie pokazywane są ciekawe aranżację znanych utworów, które są tworzone w grupach 16 osobowych . Wydaje mi się , że to jest ogromny plus tego programu:) Dobrą stroną, również jest fakt, że przyjęto osoby, które naprawdę umieją śpiewać a nie jakiś ludzi którzy przepraszam za wyrażenie "palą głupa".

Kanał Polsat zaprasza nas na program "Must be the music- tylko muzyka". Jest to program nie tylko  o śpiewaniu. Wielki udział biorą tu instrumenty. Na pewno jest to miejsce dla zespołów, które już jakiś czas ze sobą grają i mają własną twórczość. Idealny czas dla nich na wybicie się i pokazanie na większą skalę. Plusem tego programu dla mnie jest udział instrumentów, pokazanie własnej twórczości oraz dwie wspaniałe osoby w jury: Zapendowska Elżbieta i Adam Sztaba, którzy są perfekcyjni w tym co robią. Jednak ogół całości jakoś słabo mnie przekonuję.



Przyszedł czas już na ostatni z trzech programów rozrywkowo-muzycznych na wiosnę. Stacja TVN wystartował ze sprawdzonym w wielu krajach programem "X-Factor". Nastawienie jest na sam śpiew.  Jest to szansa dla solistów chodź również istnieje kategoria zespoły. Jednak myślę, że zostanie zdominowana przez pozostałe. Na pewno jury nie można zarzucić braku kompetencji. Czesław śpiewa - uznany i ceniony muzyk, który się bawi tym co robi, Maja Sablewska - menadżer wielu gwiazd oraz Kuba Wojewódzki - dziennikarz muzyczny i muzyk. Wystarczy, że jakaś osoba przypadnie im do gustu a będzie miała ogromne szanse by się wybić.

Bardzo mnie smuci fakt, że dwa programy: "Must be the music" i "Bitwa na głosy" są tego samego dnia i o tej samej porze. Jak na razie oglądam "Bitwę na głosy" i "X-factor" gdyż to mnie bardziej zachęciło do oglądania, jednak zobaczymy co czas przyniesie. :)

Czy Wy oglądacie któryś z tych programów? Jeśli tak, to który Wam najbardziej przypadł do gustu? Który według Was jest totalną klapą? Jak myślicie z czego wynika ta fascynacja programami muzycznymi o nastawieniu wokalnym? A może panuje moda na śpiewanie? Bardzo jestem ciekawa Waszych wypowiedzi :)

Trzymajcie się cieplucho ;*

środa, 16 marca 2011

po przerwie

Witajcie :) Nadmiar obowiązków sprawił, że nie mogłam się tutaj pojawić i do Was napisać. Teraz powinnam być w szkole a później śpiewać na koncercie z moimi robaczkami z "Napełnieni radością" Niestety jak zawsze moje plany ulegają zmianie. Wczoraj w godzinę rozłożyła mnie choroba. Nie mam pojęcia co to jest czy to przeziębienie czy jakieś zapalanie. Dobrą stroną mojego chorowania jest to, że mogę chwilkę odpocząć i napisać do Was :) Przez co nadrobię tutaj zaległości. Choroba troszkę uniemożliwiłia mi realizację planów. Grafik jest napięty ale najważniejsze jest zdrowię :)

Co się działo u mnie przez ten czas nieobecności? :) Robota aż się paliła w rękach. Próby na rekolekcje i do koncertu, zbieranie materiałów do filmiku promocyjnego szkołę i do tego masa nauki. Rekolekcje dobiegają ku końcowi a ja nie mogę śpiewać :(  Ale mimo wszystko zapraszam wszystkich chętnych na

koncert zespołu "Napełnieni radością", który się odbędzie DZIŚ o godz. 19 w kościele "Miłosierdzia Bożego" na ul. Bema w Elblągu:)

A już teraz możecie zobaczyć co powstało z prawie dwu-tygodniowego trudu :) Przy relizacji filmiku pracowali: Deszczu,Kijanka, Śliwcia, Huczu i oczywiście osoba która to wszystko w jedną całość złożyła nasz absolwent Paweł Galikowski :)  Również dziekujemy za pomoc : policji, nauczycielom, właścicielom miejsc pracy naszych praktykantów i wszystkim tym, którzy chociaż  w mały sposób przyczyli się do tego co powstało :)




Jak podoba się filmik?:)

Miłego oglądania i do usłyszenia :):*

wtorek, 8 marca 2011

nasze święto!

Witajcie kochani :)
Jak każdy wie dzisiaj dzień kobiet :)
Przeżyłam dzisiejszy dzień i dzisiejszy apel ^^ Oj były nerwy nawet przed samym występem. Spadająca dekoracja i inne. W tym miejscu chciałam przeprosić Was moje kochane robaczki z przedstawienia za moje krzyki, za moje rozkazy. Wynikało to z tego, że chciałam żeby nam fajnie wyszło a ogarnąć 20 parę osób to nie takie łatwe :) Wiem, że mieliście mnie momentami dość ale wytrwaliśmy. Występ się udał jeden dobrze, drugi lepiej :) Daliśmy radę :) Na prawdę jestem z Nas bardzo dumna. Pomimo tylu zmian, takiej cenzury wyszliśmy na scenę i daliśmy z siebie wszystko. Jesteście wspaniali :)

Kochani czytelnicy może już niedługo zobaczycie urywki albo całość naszego przedstawienia :) Postaram się zdobyć nagrania i mam nadzieję, że pod czas oglądania na Waszych twarzach pojawi się uśmiech :)

W dniu dzisiejszym panowie obdarowują nas kwiatami i słodyczami. Tak właśnie tymi słodyczami oni dbają o nasze sylwetki :D "kochanego ciałka nigdy za wiele "  O to co zagościło na moim talerzu po przyjściu ze szkoły:




Panowie z mojej klasy wymyślili coś niepowtarzającego :) Własnoręcznie robione breloczki. Nasi drodzy mężczyźni dziękujemy za niespodziankę i pomysłowość:)


Jak widzicie Misiek, Pysiek już wisi przy mojej torbie :) Uroczy z niego chłopak ^^

Panowie i Panie a jak Wy spędzacie święto kobiet? Może wcale nie obchodzicie? Czy uważacie, że takie święta są potrzebne ?:)

Wszystkiego najlepszego wszystkim kobietom! Miłości i spełnienia marzeń! :)

Pozdrawiam :*

poniedziałek, 7 marca 2011

rock and roll

Dobry wieczór :) Tak wieczór to moja ulubiona pora do napisania do Was :)
Co tam u Was Robaczki? Jak żyjecie po ostatkach ?;) U mnie praca wrze jutro jedna sprawa będzie miała finał ^^ nareszcie bo już mam dość :) Przedstawienie z okazji "Dnia kobiet" masakra nie wiedziałam, że tyle będzie zamieszania, pracy i nerwów. Ale jutro już koniec :) Aby wytrwać jutrzejszy dzień :)) Potem tylko zostaje filmik promujący szkołę :) no ale jak to ja nudzić się nie mogę :) Już plany na 2 tygodnie są :) Więcej w następnych notkach .:P

Dzisiaj będąc na próbie słuchałam piosenki "rock and roll" z repertuaru Krzysztofa Krawczyka ale w wykonaniu koleżanki. I tak zaczęłam myśleć : No właściwie co się stało z tym rock and roll'em ? Czy już wyginą ten gatunek? Lata świetlne przeszedł?

Myślę, że tak. Czasy jego świetności minęły . Kiedyś porywał miliony ludzi do tańca. Dziś? Usłyszenie tego gatunku w radio to cud. Wytrwali najwierniejsi fani i miłośnicy. Jedynie małe cząstki tej muzyki są wykorzystywane . Ogromna szkoda :(



Co myślicie o Rock and roll'u? Umiera ten gatunek czy może budzi się na nowo? Lubicie taką muzykę ?;) Pozdrawiam do usłyszenia :*



Cudem nie jest kochać , cudem nie jest być kochanym
Cudem zaś jest kochać i być kochanym ...

piątek, 4 marca 2011

Weekend

Witajcie kochani :) Doczekaliśmy się w końcu weekendu ^^ cudownie :) Jutro ostatki wszystko prawie gotowe :) Szalone zakupy w supermarkecie "Biedronka" udane i jeszcze w dodatku z zyskiem. Nie miałyśmy drobnych na wózek, więc postanowiłam poszukać jakiegoś wolnego wózka . W tym całym zastępie szczepionych koszyków znalazłam zaklinowany koszyk ze złotówką w środku, więc docisnęłam zameczek i złotówka wyskoczyła. Tak zdobyłyśmy koszyk a później Polskie jeden złotych :D

Właśnie przeglądam muzykę na jutrzejsze ostatki. "Loca" właśnie rozbrzmiewa w moich głośnikach ^^ Najlepiej na takich imprezach moim zdaniem bawić się do piosenek r'n'b i discopolo oraz starych dobrych tanecznych hitów np. :)



lub 



A Wy przy czym się bawicie? :) Przy jakiego rodzaju muzyce się Wam najlepiej tańczy? :) Czekam na propozycje :) Pozdrawiam i życzę udanych i wystrzałowych ostatek :*

środa, 2 marca 2011

"Koncert życzeń"

Dobry wieczór :)
Wczoraj miał miejsce Koncert Życzeń w Bibliotece publicznej:) Wróciłam taka padnięta, że spałam na siedząco przymusiłam jeszcze swoje ciało do odrobienia pracy domowej niestety na naukę mi nie starczyło sił. Dlatego też  wczoraj do Was nie napisałam, gdyż padłam jak długa. Najmniejsze zbliżenie się do powierzchni miękkiej co się nazywa poduszka powodowało zaśnięcie . Jednak już dzisiaj jestem przytomna by do Was napisać :)

"Koncert życzeń" był skierowany do ludzi z Uniwersytetu Trzeciego Wieku :) Naprawdę sympatyczni ludzie ^^ Hehe najśmieszniejsze było jak niektórzy do nas mówili "fajne z nas wapniaki co?" albo "my też możemy być cool " a na koniec "nara" :D Spotkanie opierało się na muzyce z czasów właśnie tych ludzi:) Nie powiem, ale kilka moich ulubionych utworów też się tam znalazło. Na koniec przyszedł czas na rozśpiewanych wolontariuszy.:D



Przygotowaliśmy utwory właśnie pochodzące z dawnych lat :) Jeśli o mnie chodzi to śpiewałam "Pod papugami" Czesława Niemena i "Żegnaj kotku" Hanny Banaszak :) Hihi frajdę miałam jak gdy zaczęła lecieć muzyka ludzie reagowali " O ja to znam! " :) 

W tym miejscu chciałabym pozdrowić moich współwolontariuszy tych śpiewających i nie śpiewających. Daliśmy radę ! :D

 A Wam moi drodzy życzę miłego wieczoru i do usłyszenia/ zobaczenia :*