Hej kochani:)
witam Was bardzo gorąco z ciepłej i miłej kołderki:) tak znowu jestem chora:/ niestety natłok spraw i mała ilość snu równa się słabej odporności. ( dziękuję mamie i siostrze za zarażenie mnie, wybrałyście najodpowiedniejszy moment dla mnie na chorowanie:/) Na prawdę miło się leży cały dzień w łóżku tonąc w morzu chusteczek ale na prawdę to nie mój świat. Bym chciała tyle rzeczy zrobić a ta niemoc zwala mnie z nóg. Okropne to jest uczucie , chcesz a nie możesz. A jak widzę te słoneczko za oknem to aż mnie skręca z zazdrości. Tak zazdroszczę wszystkim tym, którzy korzystają z pierwszych wiosennych powiewów i promienych popołudni.:)
Nie chciałam żeby ten wpis był taki pesymistyczny no ale musiałam Wam uświadomić fakt, żebyście korzystali z pięknej pogody na całego :)
Na ten tydzień przygotowałam Wam podobną zabawę ale nieco troszkę inną:D
Tym razem będziecie mogli wybrać KANDYDATA NA HITA .Waszym zadaniem będzie wybranie z pośród dwóch propozycji, piosenki, która Waszym zdaniem ma największe szanse na stanie się hitem nadchodzących tygodnii a może i nawet miesięcy:)
Tym razem walczą ze sobą dwa różne gatunki, dwie różne gwiazdy. Madonna " królowa pop'u" , twarz rozpoznawalna na całym świecie oraz kapela, którą zna cała Polska z hitu "Radio hallo" :)
Szczerze, gdy usłyszałam pierwszy singiel " Give me all your luvin" promujący nową płytę Madonny to się załamałam. Nie byłam w stanie dosłuchać jej do konca. Odebrałam tą piosenkę tak: dojrzała kobieta przeżywa drugą młodość i wraca do czasów college'u. Nijak pasowało mi to do stylu Madonny.
Gdy usłyszałam drugi singiel "Girl gone wild" na prawdę odetchnęłam z ulgą, brzmienia typowe dla dzisieszych trendów ale też miłe dla ucha:) Jeśli chodzi o propozycję "Skrzydlate ręce" potrzebowałam kilku przesłuchań tej piosenki aby się do niej przekonać. Piosenka nie robi na mnie takiego wrażenia jak kawałki z pierszej płyty gdzie byłam wręcz od nich uzależniona ale myślę, że piosenka jest w sam raz na czas wiosennno-letni:)
haha przy chorobie spłyneła na mnie wena:D
pozdrawiam ;*
witam Was bardzo gorąco z ciepłej i miłej kołderki:) tak znowu jestem chora:/ niestety natłok spraw i mała ilość snu równa się słabej odporności. ( dziękuję mamie i siostrze za zarażenie mnie, wybrałyście najodpowiedniejszy moment dla mnie na chorowanie:/) Na prawdę miło się leży cały dzień w łóżku tonąc w morzu chusteczek ale na prawdę to nie mój świat. Bym chciała tyle rzeczy zrobić a ta niemoc zwala mnie z nóg. Okropne to jest uczucie , chcesz a nie możesz. A jak widzę te słoneczko za oknem to aż mnie skręca z zazdrości. Tak zazdroszczę wszystkim tym, którzy korzystają z pierwszych wiosennych powiewów i promienych popołudni.:)
Nie chciałam żeby ten wpis był taki pesymistyczny no ale musiałam Wam uświadomić fakt, żebyście korzystali z pięknej pogody na całego :)
Jeśli chodzi o III STARCIE bitwy coverów to zakończyło się ono remisem. :):)
Na ten tydzień przygotowałam Wam podobną zabawę ale nieco troszkę inną:D
Tym razem będziecie mogli wybrać KANDYDATA NA HITA .Waszym zadaniem będzie wybranie z pośród dwóch propozycji, piosenki, która Waszym zdaniem ma największe szanse na stanie się hitem nadchodzących tygodnii a może i nawet miesięcy:)
Tak jak poprzednio, w treści komentarza należy wpisać nr. przyporządkowany danej piosence:)
głosowanie trwa do piątku do godz. 23.59 :):)
Mile widziane jest dopisanie uzasadnienia dlaczego akurat ta piosenka:)
Nr 1
Nr. 2
Szczerze, gdy usłyszałam pierwszy singiel " Give me all your luvin" promujący nową płytę Madonny to się załamałam. Nie byłam w stanie dosłuchać jej do konca. Odebrałam tą piosenkę tak: dojrzała kobieta przeżywa drugą młodość i wraca do czasów college'u. Nijak pasowało mi to do stylu Madonny.
Gdy usłyszałam drugi singiel "Girl gone wild" na prawdę odetchnęłam z ulgą, brzmienia typowe dla dzisieszych trendów ale też miłe dla ucha:) Jeśli chodzi o propozycję "Skrzydlate ręce" potrzebowałam kilku przesłuchań tej piosenki aby się do niej przekonać. Piosenka nie robi na mnie takiego wrażenia jak kawałki z pierszej płyty gdzie byłam wręcz od nich uzależniona ale myślę, że piosenka jest w sam raz na czas wiosennno-letni:)
haha przy chorobie spłyneła na mnie wena:D
pozdrawiam ;*
Żaden z tych utworów mnie do siebie nie przekonał.
OdpowiedzUsuńW pierwszych irytował mnie zbytnio przetworzony głos Madonny. Poza tym jej wokal strasznie zalatuje stylem, który już dawno przeminął w raz z wejściem w nowe tysiąclecie. Co do teledysku - nie mam pojęcia jaki efekt chciała nim osiągnąć? Jeśli jak w większości jej teledysków miał "ociekać seksem", to coś jej się nie udało, bo, przynajmniej według mnie, faceci w legginsach i wysokich szpilkach to żenada. Ogólnie mówiąc jej klip wywołał mój śmiech i przy tym minę pt. "WTF?!". Tekst piosenki też jakby miała max. 25 lat. Czyżby Madonna się skończyła? Myślę, że tak, ale widocznie nadal próbuje jakoś przetrwać.
Co do Eneja - starają się i w miarę im wychodzi, ale chyba wolałam ich, jak jeszcze nie byli znani. Ich muzyki chyba nie powinno się słuchać zbyt często, bo się szybko nudzi. Od czasu do czasu - przyznaję, lubię posłuchać. Ostatecznie jednak nie jest to utwór, którego mogłabym słuchać kilka razy dziennie.
Znając jednak komercyjne media i polską mentalność, oba utwory trafią do mas i staną się hitem.
wole pioseneke Enej czyli numer 2 :)
OdpowiedzUsuńjest ciekawsza pod względem melodii.
zgadzam sie z przedmowca ze teledysk Madonny to kompletna tandeta i kicz.