Weekend zmierza ku końcowi... ale jak to w wakacje czy w urlop bywa, człowiek lubi zaszaleć. Niestety dla wielu ludzi drugi dzień po szaleństwie jest czymś koszmarnym a w dodatku z taką pogodą jak za oknem ciężko człowiekowi żyć. Na szczęście mnie dopadł tylko ból mięśni po weekendowym panieńskim choć w sumie może to być efekt przeziębienia, które zaczyna mnie brać w swoje ręce już od kilku dni.
Jednak nie o tym chciałam pisać :) Mam dla Was piosenkę, która według mnie idealnie opisuje jeden z dni weekendowych, a dokładniej wieczór w którym trafia się do clubu:)
Piosenka niedawno miała swoje wejście, więc mam dla Was coś jeszcze ciepłego:) Autorem jest raper z 13 letnim stażem, który otwarcie się przyznaje, że stworzył popowy kawałek. Może i muzyka nie ma szału, może i spada z jakości ( jak wiele osób twierdzi) ale posłuchajcie słów. 100% prawdziwe!:)
Dzisiaj noc spadających gwiazd!! Niebo proszę rozchmurz się! :)
Do usłyszenia !:*
P.S Szczególne pozdrowienia wraz z piosenką przesyłam do Justyny :D
Chciałam posłuchać tekstu, jak poprosiłaś, ale nie mogłam, wybacz. Nie potrafię na trzeźwo przebrnąć przez disco polo, po prostu nie potrafię.
OdpowiedzUsuńhttp://megapensja.pl/?user=hrynia15 zapraszam
OdpowiedzUsuń